Baranki w pieluchach - Obława
BARANKI W PIELUCHACH to wyjątkowe seanse przeznaczone dla Rodziców z małymi dziećmi. Najlepsze filmy prezentujemy w warunkach dostosowanych do wygody Maluchów, Mam i Tatusiów. Na sali panuje miły półmrok, a dźwięk jest przyciszony na tyle, aby nie zakłócać dziecięcego snu. Obsługa Kina natomiast pomaga Mamom wynieść wózki na piętro.
W czwartek, 25 października - premierowy seans nagrodzonej na festiwalu w Gdyni OBŁAWY z Marcinem Dorocińskiem.
Po seansie zapraszamy do udziału w zabawie:
"Jak twórczo bawić się z niemowlakiem - podpowie Famiga"
Inspiracji będziemy szukać używając kolorowej chusty animacyjnej, specjalistycznych pomocy edukacyjnych oraz sprzętów codziennego użytku.
Z biletami z pieluchowych seansów zniżki w kawiarni Rodzinka Cafe (ul. Floriańska 15)!
BILETY: tylko 12 zł
czwartek, 25 października 2012, godz. 11.00
OBŁAWA | OBŁAWA
reż. Marcin Krzyształowicz, Polska 2012, 92’
Gdynia Film Festival 2012: SREBRNE LWY
nagroda za montaż
Nagroda Stowarzyszenia Kin Studyjnych i Lokalnych
Trzymający w napięciu thriller wojenny.
Najbardziej poruszający polski film roku.
Laureat Srebrnych Lwów festiwalu w Gdyni.
Film ukazuje prawdziwe oblicze okupacji z perspektywy partyzanta, który zmaga się nie tylko z Niemcami, ale także zdrajcami w polskich szeregach i - co najtrudniejsze - własną, mroczną przeszłością.
Jak zapewnia obsadzony w głównej roli Marcin Dorociński - laureat nagrody dla najlepszego aktora na ostatnim Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych za rolę w Róży: „Obława to niezwykła historia o sile i słabości charakteru zwykłych ludzi".
W doborowej obsadzie, obok Dorocińskiego, świetny Maciej Stuhr (33 sceny z życia), który debiutuje jako czarny charakter, Weronika Rosati w kreacji skrajnie odmiennej od jej wizerunku, oraz odkrywająca również nowe wcielenie Sonia Bohosiewicz (Wojna polsko-ruska, 80 milionów). Na drugim planie Obławy pojawiają się też Andrzej Zieliński oraz - trudni do rozpoznania - Anna Guzik i Alan Andersz.
„Obława to opowieść o zdradzie i zemście, o winie, karze, poczuciu honoru i wierności. Nie ma tu martyrologicznego patosu i pomnikowego bohaterstwa. Są za to krwiste postaci i mocna intryga" - mówi Marcin Krzyształowicz, scenarzysta i reżyser, obiecując widzom finał, którego nikt nie zdoła wcześniej przewidzieć.
„Rola Dorocińskiego jest jeszcze lepsza niż w Róży." Interia
„Świetne kino, mocne i drapieżne." Libertas Film Magazine (LFM)
Patroni medialni:
Partnerzy: